Uroczyste nadanie imienia grupie: "Krasnale – to my". Scenariusz zajęć zintegrowanych w grupie 5 i 6 latków wraz ze scenariuszem teatrzyku kukiełkowego opartego na bajce M. Konopnickiej "O krasnoludkach i sierotce Marysi". Zajęcie otwarte – współdziałanie dzieci i rodziców na rzecz grupy.
Temat: Ewa Szelburg-Zarębina – naszym ulubionym autorem. Uroczyste nadanie imienia grupie: ,,Krasnale – to my’’.
Zadania edukacyjne do realizacji: -umocnienie więzi z rodziną; -stworzenie okazji sprzyjających integracji grupy dzieci i rodziców oraz rodziców i nauczyciela; -kształtowanie umiejętności komunikowania się dziecka z otoczeniem; -rozwijanie wyobraźni i zdolności twórczych; -rozwijanie zainteresowań muzycznych i wrażliwości na muzykę; -stworzenie okazji do prezentacji osiągnięć dzieci; -zastosowanie różnorodnych środków i technik w twórczości dziecięcej; -aktywny udział dzieci i rodziców na spotkaniu; -współudział wszystkich obecnych w dekorowaniu sali własnymi wytworami; -właściwe funkcjonowanie dziecka w zbiorowości przedszkolnej
Przewidywane osiągnięcia dzieci zgodnie z możliwościami rozwojowymi: -zaprasza członków rodziny do uczestnictwa w życiu przedszkola ( uroczyste nadanie imienia grupie : ,, Krasnoludki’’; -czerpie radość z obecności bliskich w przedszkolu; -chętnie prezentuje przed większą publicznością własne osiągnięcia; -dziecko wyodrębnia myśl przewodnią utworu literackiego; -bierze czynny udział w montażu słowno – muzycznym pt. ,, Krasnoludki ‘’; -recytuje wiersze i śpiewa; -ma poczucie współodpowiedzialności za podejmowany wysiłek; -odczuwa radość z podejmowanego wysiłku; -wspólnie z rodzicami podejmuje działania na rzecz grupy; -potrafi korzystać z różnorodnych technik plastycznych; -potrafi prezentować swoją pracę i uczestniczyć w dekoracji przedszkola
Metody pracy: -zabawowa; -zadaniowa
Formy: -indywidualna; -zespołowa; -grupowa
Środki dydaktyczne: -bajka M. Konopnickiej pt. ,, O Krasnoludkach i sierotce Marysi ”; -teatrzyk, kukiełki; -akcesoria do inscenizacji ( drzewa, sarna, grzyb, walizka); -przybory do rysowania, malowania, wycinania, klejenia; -wycinanie z kartonu sylwetki krasnala; -różne materiały potrzebne do wypełnienia szablonu krasnoludka (cekiny, wełna, wata, wycinanki, bibuła, materiał, koraliki, folie samoprzylepne, ryż, kasza itp.); -magnetofon, kasety z nagraniami piosenek; -stroje krasnoludków; -strój Mikołaja; -ilustracja Krasnala-Koszałka-Opałka; -zdjęcia dzieci
Przebieg zajęcia: I FAZA WSTĘPNA
1.Dzieci wchodzą do sali w strojach krasnali, w której ustawione są krzesła jak w teatrze, teatrzyk przygotowany do przedstawienia. W sali znajdują się zaproszeni goście. 2.Nauczycielka wita wszystkich serdecznie i przedstawia cel i plan spotkania. Zapoznaje obecnych z postacią Krasnala-Koszałka-Opałka
II FAZA REALIZACYJNA 1.Nauczycielka zaprasza na obejrzenie teatrzyku kukiełkowego do bajki M. Konopnickiej ,, O Krasnoludkach i sierotce Marysi”. Wspólnie z dziećmi. 2.Wyodrębnia myśl przewodnią utworu( pomoc niesiona ludziom przez krasnali). 3.Występy artystyczne dzieci. Montaż słowno-muzyczny pt. ,, Krasnoludki-to my’’ -piosenka „ Krasnoludek ’’.........z ksiązki; -wiersz E. Szelburg-Zarębiny pt. Krasnoludki z książki pt. ,, Idzie niebo ciemną nocą...”; -inscenizacja pt. ,, Krasnoludki” ze zbioru G.Gellner pt. ,, Deszczowy król” -wiersz Cz. Janczarskiego pt. „ Krasnoludek „ ze zbioru „ Kto wymyślił choinkę?” – Antologia wierszy dla dzieci; -wiersz J. Jesionowskiego pt. „Krasnoludki ’’ – wybór wierszy okolicznościowych dla kl. I –III; -piosenka pt. ,, Mikołaj ’’ ........z ksiązki 4.Powitanie Mikołaja -wspólne zaśpiewanie z Mikołajem piosenki Ding –dong. Improwizacja ruchowa do treści. Złożenie życzeń świątecznych wszystkim przybyłym na spotkanie 5.Następnie nauczycielka zaprasza gości i dzieci do wspólnej pracy. Każdy z obecnych otrzymuje sylwetkę krasnala wyciętego z bloku technicznego. 6.Zadaniem zebranych gości i dzieci jest ozdobienie sylwetki krasnala zgromadzonym materiałem oraz przyklejenie na nim swojego zdjęcia. Podczas pracy wspólne śpiewanie znanych kolęd. Po skończeniu pracy wystawka prac. Zostaną one umieszczone na tablicy w sali. Krasnale będą stanowić element dekoracji i wzbogacą kącik poświęcony naszej autorce E. Szelburg-Zarembiny.
III FAZA PODSUMOWUJĄCA -Podsumowanie zajęcia; -Podziękowanie gościom i dzieciom za wspólną pracę i zabawę; -Wypełnienie przez rodziców arkusza ewaluacji.
Opracowała: Grażyna Stramek - nauczycielka Przedszkola Samorządowego nr 47 w Gdyni.
Teatrzyk kukiełkowy w oparciu o bajkę M. Konopnickiej ,,O krasnoludkach i sierotce Marysi”
Śpiew nauczycielka. Zapowiadam
Czy to bajka, czy nie bajka Myślcie sobie, jak tam chcecie, A ja przecież Wam powiadam Krasnoludki są na świecie.
Gdzie chce - wejdzie, co chce – zrobi Jak cień chyżo , jak cień cicho Nie odżegnać się od niego Takie sprytne małe licho.
Nauczycielka wprowadza dzieci w treść bajki.
W bardzo biednej wiosce , Głodowej Wólce mieszkała dziewczynka o imieniu Marysia. Była ona sierotą, mieszkała u obcych ludzi. Źli ludzie wygnali ją z domu. Pozwolili zabrać tylko psa, wiernego przyjaciela Gasia. Musiała ciężko pracować, żeby mieć gdzie mieszkać i otrzymać jedzenie. Zimą nosiła chrust z lasu, wodę ze studni, a latem pasła gąski. Pasła je pod lasem na łące bo tam była, najlepsza trawa. Kiedy jej było bardzo smutno , chodziła na grób matki i opowiadała jej wszystko co się stało.
Kurtyna zasłonięta słychać smutny śpiew Marysi.
Na mogile matusinej sieroteńka cicho kwili. Już ją z chaty , z tej rodzinnej obcy ludzie wypędzili. Idźże w świat , ty sierotko, cudze gąski pasać na łące, Niech Cię myją bujne deszcze Niech Cię suszy jasne słońce.
Odsłonięta kurtyna. Marysia mówi smutno:
Nie żyje mateńka moja, sama zostałam na świecie. Nie żyje......... Źli ludzie wygnali mnie z mojej chaty i kazali iść pasać gąski
(płacze) Oj dolaż moja , sieroca dolo
(słychać szczekanie psa)
-hau , hau, hau
Marysia:
To Gasio . Pozwolili mi zabrać mi go ze sobą na służbę. Będzie mi pomagał gąski pasać.
Odwraca się i woła:
Gasiu! Gasiu! Gasiu! Chodź piesku! Chodź!
Marysia staje przy rampie scenicznej i śpiewa:
Pomogła Ci jej ta zorzeńka złota, Służyła sierota za ten kąsek chleba, Pomogło Ci jej to słoneczko z nieba. Halela gąski , Halela
W czasie śpiewu wchodzą gąski i Gasio. ( gąski gęgają , Gasio szczeka).
Marysia:
Służyła sierota u tej cudzej chaty Pomagały Ci jej wszystkie polne kwiaty Służyła sierota na tej cudzej grzędzie, Źle jej na tym świecie , smutno zawsze będzie : Halela gąski ! Halela !
Scena pusta, za chwilę wybiega Gasio. Szczeka słychać wołanie Marysi. Gasiu, Gasiu
Wchodzi lis Sadełko:
Dzień dobry , jestem lis Sadełko, mieszkam obok w lesie. Codziennie widzę tutaj dziewczynkę , która pasie smaczne gąski. Jak jej na imię?
(dzieci odpowiadają – Marysia)
Ale ja patrzę na te gąski , tłuste, smaczne i chciałbym je......... oj , oj bardzo. Ale boję się tego brutala , co nie opuszcza jej na krok........ Oj , oj to potwór, ma chyba na imię Gasio. Musze poczekać jak oddali się od tej sieroty to ja......... Hmmm już wiem co zrobię......... Halela gąski, halela !!!!!!!!! Oj , oj zmykam bo nadchodzi Marysia i ten potwór.
Lis ucieka
Marysia mówi:
Pójdźcie , pójdźcie gąski moje , Pójdźcie , pójdźcie do domu! Noc nadchodzi ja się boję. Bronić mnie nie ma komu
Słychać gęganie gęsi, wołanie Marysi ,, halela gąski moje.......halela” – idziemy do domu.
Lis:
Poszli ...noc ale jutro przechytrzę ta głupią sierotę i jej tego Gasia. Już wiem jak to zrobię.
Marysia:
Ach, jaki cudowny dzionek ! Las pachnie, słonko grzeje. Gąski pasą się wesoło.
Na pola, na gaje. Na łąki, ruczaje Hej , ha , hu , ha!
Marysia do Gasia
Acha nie lubisz jak zatrzymuję się na drodze ! Dobry piesek , kochany piesek. Tralala, la la
Lis
Oooooo..........są już. Poczekam, zdaje mi się, ze ten pies gdzieś się oddalił??? Nie widzę go ......to może być szansa...?
Marysia woła:
Gasiu, Gasiu....coś się stało.....on nigdy nie oddala się od stada. Gasiu, Gasiu coś jednak się stało?
Wpada lis i zagryza gąski Marysia krzyczy i płacze Gasiu ! Moje gąski , Gąski Gąski aaach......
Płacz dziewczyny usłyszal Koszalek - Opałek:
Mam zbyt miękkie serce......czego płaczesz dziewczyno??? Zwraca się do Marysi
Marysia (Cofa się przerażona)
Rety małe jak łątka , a gada jak człowiek. Boję się (cofa się) Boję się....
Koszałek-Opałek:
Nie bój się Marysiu, ja jestem krasnalem Koszałkiem-Opałkiem, usłyszałem Twój smutny śpiew.
Marysia:
Już się nie boję, bo mateńka moja mówiła, że krasnoludki dobre są.
Marysia smutno:
Nie żyje mateńka moja, sama zostałam na świecie. Źli ludzie mnie wygonili z mojej chaty i kazali iść pasać gąski (płacze)oj dolaż moja sieroca dolo
Co ja teraz zrobię ? płacze Ach Ty Krasnoludku! Nic mnie nie pocieszy.
Krasnoludek: Co Ci to sierotko ? Marysia: Lis zły lis.......zagryzł wszystkie gąski com je pasała (płacze)
Krasnal: Gdzie jest twoja chata?
Marysia: Nie mam już chaty! Wypędzi mnie gospodyni, com jej gąski pasała. Ojej gąski moje, gąski
Krasnal: Zapłacę gospodyni za gąski.
Marysia: Co, co mi z tego, kiedy już nieżywe! Kiedy poduszone, pobite (z rozpaczą) o gąski moje, gąski! Nie mogę, nie chcę wracać do chaty! W świat pójdę do boru. Pójdę gdzie mnie oczy poniosą.
Krasnal: Nie płacz pójdziemy do królowej Tatry. Ona na pewno nam pomoże.
Marysia: To idźmy, idźmy dobry Krasnoludku do królowej Tatry.
Krasnal: A więc w drogę... Idą........
Krasnal: O już.....jesteśmy na miejscu.
Witają królową Tatrę. Królowa Tatra: Kto jesteś dziecko? (Marysia milczy a za jej pleców wysuwa się Krasnal) Krasnal kłania się O królowo : ,, Wiodły ja te polne dróżki modre chabry i ostróżki Wiodła ją ta miesza szara, Śpiew skowronka Brzęk komara Wiodły ją te szumne kłosy, Łężne trawy w perłach rosy Wiodła ją ta zorza....złota bo szerota Królowa Tatra: Czego chcesz sierotko?
Marysia: Gąsek moich chcę, jasna królowo! Gąsek moich żywych, Co mi je lis zdusił I żeby gąsior znów gęgał do dnia, a gąski żeby mu się odzywały i szczypały trawę i żeby się znów na naszej łące pasły (płacze)
Królowa Tatra: Przybyliście długą drogę, krasnoludku jesteś bardzo dobry pomagając Marysi, ja również Wam pomogę. Niech się stanie jak pragniesz Marysiu.....
Marysiu oto gąski Twoje ( Gąski wchodzą , gęgają)
Marysia do Krasnala: Koszałku czy to sen? Czy naprawdę słyszę gęganie moich gąsek? Marysia woła radośnie Gąski moje żywe, żywe gąski Gasio szczeka....... Marysia śpiewa wesoło ,, Przywędrował niedźwiedź kudłaty..... Do wilczycy z piwem na swaty Tej jesieni wiek się żeni Jadą goście zaproszeni, Halela gąski halela!
Dziękuję Krasnoludku, taka jestem szczęśliwa.
Krasnoludek: Cieszę się, ze szczęścia ludzi. Lubię pomagać innym, możesz wrócić Marysiu do gospodyni. Życzę szczęścia.
Marysia wraca z gąskami do domu śpiewając La , la , la (na melodię niedźwiedzia)
Koszałek mówi: Opiszę to w swojej książce , lubię zapisywać szczęśliwie zakończone przygody ludzi. Cieszę się razem z nimi. Może kiedyś ktoś przeczyta co napisałem......? Żegnam wszystkie dzieci z grupy „Krasnoludków” w Przedszkolu Nr 47 w Gdyni Do widzenia i do zobaczenia..........
koniec
Opracowała: Grażyna Stramek - nauczycielka Przedszkola Samorządowego nr 47 w Gdyni.
|